Komentarze: 0
Dawno juz nic nie pisalam. Zreszta Madzia tesh...W sumie nic sie nie dzialo wielkiego. Sylwester udany, tydzien w porzo. Po prostu nic sie niedzieje!! Marcin mial wypadek bo spadl z motoru na skarpie. Byl chyba po piwie... Lezal w szpitalu ale nic juz mu nie grozi! Na szczescie :)
Caly czas powracam wspomnieniami do wakacji... A na ferie czekam z niecierpliwoscia!! Przeciez jeszcze zostalo nie cale 20 dni! Qrde, ale to szybko zlecialo! Balam sie ze nigdy sie nie doczekam :) A jednak...
Koncze narazie. Madzia u babci na urodzinach, ja nie mam co robic... Chujowo! Nic mi sie nie chce! Mozna zwariowac!!
Natka :))